Informator turystyczny
Szlaki
Przewodnik
Flora i fauna
Aktualności
Bibliografia
Miejscowości
Miejscowości widmo
Ścieżki przyrodnicze
Ścieżki dydaktyczne
Rezerwaty
Karpaty słowackie
Historia
Beskid Niski
Zaloguj
Licznik odwiedzin
![]() | Dziś | 310 |
![]() | Wczoraj | 628 |
![]() | Razem | 3327859 |
Bezmiechowa |
Wpisany przez Lucyna Beata Pściuk | |||
Góry Słonne (pasmo Gór Sanocko-Turczańskich) to dla mnie temat rzeka. Ukochane, niezwykle czarowne okolice, gdzie spędzałam szczęśliwe chwile ucząc się chaszczować i obserwować przyrodę. Trudno pisać o tym co się kocha, więc ograniczę się tylko do faktów.
Fot. Arek Bulanda
Bezmiechowa to wieś o bardzo długiej tradycji. Tak o niej pisze Stanisław Kryciński w godnym polecenia przewodniku "Pogórze Przemyskie": "Zdaniem językoznawców nazwa Bezmiechowa pozwala przypuszczać, że wieś ta istniała już w czasach przynależności tych ziem do ruskiego Księstwa Halicko-Włodzimierskiego. Po 1465 r. na jej miejscu lokowano na prawie wołoskim wieś Łukawska Wola, wzmiankowaną w 1489 r. jako część sobiańskich dóbr Kmitów. W 1526 r. akta wymieniają znowu nazwę Bezmychowcze, a w XVII i XVIII w. używano nazwy Bezmiowa lub Bezniowa. Od początku XIX w. wieś występowała jako Bezmichowa, natomiast obecna forma nazwy obowiązuje od 1968 r. Lokalne podanie mówi, że nazwa pochodzi od kowala, który potrafił kuć żelazo bez użycia miecha. Wraz z kluczem leskim (dawniej sobiańskim) dostała się Bezmiechowa po 1580 r. w ręce Stadnickich i pozostawała w nich do 1731 r., kiedy to stała się własnością Ossolińskich. W 2 poł. XVII w. wieś rozrosła się na tyle, że podzielono ją na dwie części zwane Bezmiechowa Dolna i Górna. W 1799 r. klucz leski wraz z Bezmiechową przejęli Krasiccy. Przed II wojną św. majątek w Bezmiechowej Dolnej należał do Augusta hr. Krasickiego z Leska, a w Bezmiechowej Górnej do Józefa Czerkawskiego.
Fot. Arek Bulanda
Prawie każdy bywający w naszym regionie wie, że Bezmiechowa to złota karta w dziejach polskiego lotnictwa. Tak o niej pisał nestor polskiej turystyki Mieczysław Orłowicz: "Dla osób interesujących się lotnictwem wskazaną jest wycieczka z Sanoka w kierunku wschodnim na słynne już obecnie lotnisko szybowców Bezmiechową i Ustianową. Można tu obyć wycieczkę zarówno autem, jak i koleją. [...]
Fot. Arek Bulanda
12 km na północny wschód od Leska na pograniczu pow. sanockiego i leskiego leży wieś Bezmiechowa. Na północ od wsi na wzgórzu 614 m n.p.m. na nagim grzbiecie Słonnych Gór znajduje się największa w Polsce stacja szybowców z hangarem i mieszkaniami dla lotników. Godne widzenia ćwiczenia szybowców, które odbywają się tylko w dnie mające pomyślny wiatr zarówno pod względem siły, jak i kierunku (prostopadły do grzbietu). Góry w okolicy między Leskim, a Ustrzykami, tworzące długie, przeważnie nagie grzbiety, o typie stromych dachów, są znakomitym terenem dla szybowców."
Fot. Arek Bulanda
Mniej osób orientuje się, że nadal tu rozkwita szybownictwo. W Bieszczadach mamy dwa wiodące szybowiska: Bezmiechową i Weremień oraz dwa mniej znane: Smolnik i Dźwiniacz.W regionie można zakosztować komercyjnego latania na szybowcach, na paralotniach, w tym w tandemie.
Fot. Arek Bulanda
Piotrek Bobula z Areoklubu Bieszczadzkiego (kiedyś był jednym z animatorów ruchu ratowania szybowiska) opowiadał mi kilkakrotnie o startach tzw. grawitacyjnych. Ponoć to rzadkość w Polsce. Jak odkryto Bezmiechową? Polecam bardzo ciekawą książkę prof. Andrzeja Olejko "Szybowce nad Bieszczadami". Oto jej mały fragment "A oto jak sam Wacław Czerwiński wspominał "odkrycie" Bezmiechowej: [...] Szukając nadal terenów odpowiedniejszych znalazłem je w Bezmiechowej i okolicy, gdzie w tym czasie przebywałem na wczasach wakacyjnych u p.p. Mauthnerów i Czerkawskich, właścicieli Bezmiechowej, moich . dawnych znajomych. W celu oglądnięcia ich przez pilota fachowca poprosiłem w listopadzie 1928 roku kolegę Grzeszczyka do Bezmiechowej. Po dokładnych oględzinach uznaliśmy teren za odpowiedni [...]" "Według ustaleń klimatologów obszary Gór Słonnych mają tzw. strukturę rusztową (długie pasma wzniesień i równoległych dolin) Bieszczadów i leżą w rejonie ścierania się zróżnicowanych mas powietrza, od północy zaznacza się wpływ klimatu oceanicznego, a od południa wpływ klimatu kontynentalnego, wieją tu często silne i gorące i suche wiatry południowe znad Niziny Węgierskiej tzw. halniaki ("fala halniakowa") , które powodują zmniejszenie wilgotności jak i wzrost temperatury mas powietrza wciskanych w doliny. Znajdujące się na drodze południowego wiatru pasma górskie - Graniczne, Połoniny Wetlińskiej i Caryńskiej masywy Otrytu, Żukowa i najniższych Gór Słonnych będących działem wodnym pomiędzy Bieszczadami, a Pogórzem Przemyskim powodują występowanie silnych prądów wznoszących sięgających dużych wysokości (wypiętrzanie mas powietrza ku górze, które umożliwiają wykonywanie lotów żaglowych nad zboczami i długotrwałe loty wysokościowe, co sprzyja szybownictwu. W żadnym innym regionie kraju , gdzie stwierdzono występowanie zjawisk falowych nie ma takiego ukształtowania pasm górskich następujących kolejno po sobie. W przedwojennych folderach zaczęto określać powiat leski jako "krainę szybowisk".
Fot. Arek Bulanda
1928 r. - do Bezmiechowej przybywa Wacław Czerwiński 1929 r. - rekordowy lot 2.11 Szczepana Grzeszczyka 1930 r. - pierwsze w Polsce zorganizowane szkolenie szybowcowe 1931 r. - powstanie zaplecza admistracyjno-gospodarczego 1932 r. - powstaje Szkoła Szybowcowa w Bezmiechowej 1937 r. - Maria Modlibowska na "Komarze" bije rekord świata (zarówno kobiecy jak i męski), lata na żagiel nad Górami Słonnymi 24 godz. 14 minut. Ten rekord utrzymał się w naszym kraju do XXI w. 1937 r. - Tadeusz Góra lata nad naszymi górkami 18 godz. 1938 r. - Tadeusz Góra startując z Bezmiechowej dolatuje do Sołecznik Małych pod Wilnem pokonując 578 km, otrzymuje za to jako pierwszy szybownik złoty medal Lilienthala 1939 r. - szybowisko nie ucierpiało w czasie walk, zostało rozgrabione przez okolicznych mieszkańców Bezmiechowa trafia w ręce Czerwonej Armii
Fot. Wacław Salwierz
1945 r. - reaktywacja szkoły, która została zlikwidowana decyzją władz PRL w 1951 r. Areoklub Bieszczadzki przez lata opiekuję się szybowiskiem 1995 r. - szybowisko zostaje wykupione przez Akademicki Ośrodek Szybowcowy Politechniki Rzeszowskiej, szybowisko zostaje reaktywowane
Fot. Robert Mosoń Słynne beczki w których mieszkali w owym czasie piloci
Istnienie szybowiska przełożyło się na rozwój gospodarczy regionu. Tak o tym pisze Józef Budziak w monografii "Dzieje Leska 1918-1939" : "Do rozwoju ruchu turystycznego w okolicy Leska przyczyniło się znacznie utworzenie słynnych szkół szybowcowych w Bezmiechowej Górnej i Ustianowej. Te największe, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, szkoły szybowcowe spowodowały, że dwie małe, nieznane wioski były na ustach całego sportowego lotniczego świata. [...] Powstanie Akademii Polskich Szybowników w Bezmiechowej wywierało wymierny wpływ na życie mieszkańców Leska i okolicy. W mieście była jedyna stacja benzynowa, gdzie zmotoryzowani przybysze zaopatrywali się w paliwo. Przy okazji wstępowali do restauracji prowadzonej przez Władysława Kozłowskiego. Na każdym kroku zaś towarzyszył im tłum gapiów. W Bezmiechowej pracę znalazło pracę sporo ludzi z Leska i okolicy. Okresowo zatrudniani byli murarze i cieśle, a także chłopi z końmi przy wyciąganiu szybowców w górę, młodzież męska przy naciąganiu lin startowych oraz kobiety wiejskie do sprzątania i prac w kuchni."
Fot. Wacław Salwierz Zdjęcie archiwalne z 2009
Co działo się w Bezmiechowej w okresie II wojny św. i walk z UPA za bardzo nie wiem. Nie mogę dotrzeć do sprawdzonych informacji, a te ustne są często sprzeczne. Jako dziecko słyszałam o walkach z UPA, widziałam pomnik postawiony w 1974 r. poświęcony zabitym przez Niemców dwóch żołnierzom WP i trzem funkcjonariuszom MO poległym w okresie powojennym. Tylko małe ale. Od mieszkańców Bezmiechowej słyszałam, że żołnierze nie zgięli z rąk Niemców. We wrześniu 1939 r Bezmiwchowa znalazła się pod sowiecką okupacją. Może napiszę po prostu o tym co znalazłam w książkach. I tak obie Bezmiechowe w okresie międzywojennym były miejscowościami wielowyznaniowymi i wielonarodowymi. W 1921 r. w Bezmiechowej D mieszkali: : grekokatolicy - 187, rzymokatolicy - 229, mojżeszowi - 8, w tym za Polaków uważało się 272 osoby, w Bezmiechowej Górnej: grekokatolicy - 451, rzymokatolicy - 76, mojżeszowi - 15, za Polaków uważało się 81 osób. 24 lub 25 lipca 1944 r. UPA zniszczyła zabudowania dworskie. Zachował się raport PUBP w Lesku (17-27 marca 1946 r., gdzie zanotowano: "Działania wojenne, trwające miejscami do grudnia 1944 r., zniszczyły prawie we wszystkich majątkach budynki mieszkalne i gospodarcze powyżej 50 %, to samo inwentarz martwy, zaś zupełnie inwentarz żywy i krescencje. Po ustaniu działań wojennych roszlały się w powiecie bandy wywrotowe. [...] Do dziś spalono w dalszym ciągu majątki Mchawa i Myczkowce, Bóbrkę i Orelec, Ropienkę, Stańkową, Wańkową, Brelików, Bezmiechową, Średnią Wieś. Polańczyk, Wołkowyję, Górzankę, Bystre i Jabłonki."
Fot. Wacław Salwierz Wysiedlenia rozpoczęły się 27 września 1945 r. kiedy miejscowość została otoczona przez oddział WP, teoretycznie dobrowolne wysiedlenia często przebiegały pod kolbą karabinów. Mieszkańcy mieli 15 minut na zabranie niezbędnych rzeczy. Część ludności uciekła do lasu, w czasie akcji ginęło 5 grekokatlików. Dalsze wysiedlenia na Ukrainę odbyły się w 1946 r. a kolejne w ramach akcji Wisła w 1947 r. . W czasie akcji "Wisła" wysiedlono m.in. rodziny mieszane. W 1947 r. ze względu na działania partyzantki ukraińskiej przerwano działania reaktywowanej szkoły szybowcowej. W tym czasie okoliczna ludność rozszabrowała budynki znajdujące się na Kamiennej. Ponoć część materiału poszło na bunkry UPA. 30 maja 1949 r. przekazano sześć cerkwi m.in. w Bezmiechowej dekanatowi rzymokatolickiemu.
Fot. Arek Bulanda
Po wysiedleniach, jak u nas w regionie często mówiono, za drugiej okupacji rozpoczęto akcję powtórnego zasiedlania Bieszczadów tzw. góralami. Tak o tym pisze Andrzej Potocki w godnej polecenia książce naszpikowanej cytatami z ówczesnej prasy "Dzikie pola socjalizmu, czyli kowbojskie Bieszczady": "Na apel odpowiedzieli m.in. w gminach Wiśniowa i Frysztak. W 1947 roku 16 rodzin przyjechało do Bezmiechowej. Tak pisze w swoich wspomnieniach Jan Władyka: były to małorolne małżeństwa, które nie miały warunków do założenia własnego gospodarstwa w rodzinnych wsiach. Byli religijni, więc za przyjazdy księdza, którego samego wozili, do kościoła, urządzonego w miejscowej cerkwi i do szkoły na lekcje katechezy dzieci, odrabiali proboszczowi w Lesku ks. Ludwikowi Paluchowi swoisty rodzaj pańszczyzny w jego plebańskim gospodarstwie. No cóż, słowo Boże zawsze miało swoistą wymierną cenę. W podobnej sytuacji znaleźli się mieszkańcy pozostałych wsi należących do parafii rzymskokatolickiej w Lesku." Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska
Bezmiechowa to taka dziwna i piękna okolica, gdzie walory historyczne i przyrodnicze są ze sobą pomieszane. U podnóża Kamionki są piękne łąki, gdzie jesienią ścielą się kobierce zimowitów. Maria Czerkawska któż o niej pamięta oprócz nielicznego grona czytelników i twórców eko muzeum "Zielony Cień". Nie mam zbiorków jej wierszy, więc posłużyłam się internetem i znalazłam kilka erotyków oraz wierszy dla dzieci.
Fot. Arek Bulanda
Eko muzeum "Zielony Cień" im. Marii Czerkawskiej zostało wytyczone w ramach projektu przez Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Szkoły w Rudence. Ma przyczynić się do rozwoju turystycznego i promocji okolicy. To pustynia turystyczna, bardzo atrakcyjna, ale zupełnie nieznana szerokiemu gronu gości odwiedzających region. Trasa eko muzeum liczy 10 km, ma 15 przystanków pokazujących zabytki i miejsca widokowe oraz przyrodniczo cenne.
Fot. Mariusz Strusiewicz Jelenie
Wśród nich są: pracownia gobelinów pani Zdanowicz, XIX w dawna cerkiew w Rudence z zachowanym częściowo ikonostasem, dawna kuźnia ponoć mieści się tam pracownia rzeźbiarska w Rudence, szkoła w Rudence z izbą pamięci Marii Czerkawskiej, punkt widokowy na bezimiennym wzgórzu, wypał węgla drzewnego (2014 r. już go nie było),
Fot. Michał Organ zdjęcie archiwalne
miejsce po dworze, gdzie mieszkała poetka w Bezmiechowej Górnej, rezerwat "Dyrbek". Trasa Uherce Mineralne- Rudenka - Bezmiechowa Górna, czas przejścia w jedną stronę 4 godziny. Ta trasa nie jest pętlą więc należy zabezpieczyć sobie transport, a z tym jest pewien problem. Z Bezmiechowej można dotrzeć do Leska autobusem, a te rzadko kursują, stopem lub stokówką do Olszanicy. Ta ostatnia ma status drogi publicznej, są jednak ograniczenia tonażu, ale mimo to tę trasę już udało mi się pokonać autokarem. Problemem jest most w Olszanicy na Olszance - tonaż 3,5 tony. Jeżdżą nim autobusy, ale te stare o mniejszym tonażu. Tę drugą wersję bardzo polecam w wersji rowerowej, pieszej, samochodowej , piękna trasa pod względem przyrodniczym, krótka - mniej więcej 3 km.
Fot. Wacław Salwierz
O eko muzeum i okolicy można więcej przeczytać w interesującym i godnym polecenia przewodniku Wojciecha Orłowskiego "Walory krajoznawczo-turystyczne gminy Olszanica". Książka jest niestety niedostępna w sprzedaży, można ją otrzymać w urzędzie gminy w Olszanicy. Wojtek poświęcił kilkanaście akapitów Marii Czerkawskiej. Pozwolę sobie zacytować jej wspomnienia o Bezmiechowej: "Jestem młoda. Mieszkam w zapadłej wsi, gdzie podczas wiosennych i jesiennych roztopów jeździ się wołami, daleko od centrów kultury. Mam ukochanego ojca, leciwą matkę i brata na uniwersytecie. Warunki są ciężkie. Na moje studia nie starczy, zresztą muszę pracować. Zdrowa, silna pracuję we dnie, nocami czytam i - pisze wiersze. Nikt się nimi nie interesuje, nie ma na to czasu." Tak o poetce pisał jej krewny Kazimierz Dworzański: "Maria Czerkawska po wyjściu zamaż osiadła w sąsiednim majątku swego męża w Rudence. Zarządzała lasami obu majątków, z których dostarczała drewna na budowę hangarów. Często przyjeżdżała wierzchem w odwiedziny z Rudenki do swojego brata Józefa Czerkawskiego i jego synów Tadzia i Jędrusia. Jej wielka pasieka była postrachem dla fani toteż omijano ją z daleka."
Fot. Arek Bulanda Żyzna buczyna karpacka w podzespole czosnkowym
Tę ostatnią atrakcję polecam z całego serca. Rezerwat "Dyrbek" wziął swoją nazwę od potoczku wypływającego z Gór Słonnych. To jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym regionie, ten leśny rezerwat chroniący starodrzew jodłowo-bukowo-jaworowy jest ostoją zwierzyny. Najpiękniej wygląda wiosną, gdy kwitną łany kokoryczy. Zapraszam do rezerwatu Dyrbek http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=196&Itemid=203
Fot. Robert Mosoń
i przewspaniały widok z szybowiska. Można korzystając z gościnności ośrodka szkoleniowego politechniki wejść na oszkloną platformę widokową znajdującą się na dachu budynku i podziwiać panoramę 360-stopniową. Osobiście lubię oglądać szybowce w locie, a jeszcze bardziej komercyjne loty szybowcem. Z grupami byłam w hangarze, nawet taki laik jak ja nimi się potrafi zachwycić.
Fot. Ewa Dudzińka-Szybowska
W Bezmiechowej Górnej zachował się tylko jeden zabytek. Jest to dawna filialna cerkiew grekokatolicka Narodzenia Matki Bożej. Bezmiechowa należała do parafii w Manastercu. Wnętrze świątyni jest naprawdę piękne i trochę podobne do tego z Czarnej. Tak o świątyni piszą o ciekawym i niedostępnej na wolnym rynku "Leksykonie drewnianej architektury sakralnej Podkarpacia" wydanej przez Procarpathię: "Pierwsza wzmianka o cerkwi pochodzi z 1761 r. Obecną zbudowano w 1830 r. Odnawiana w 1911 r. i w 1937 r. W czasie ostatniego remontu wykonano prawdopodobnie dekorację malarską ścian i stropu. Cerkiew była filią parafii grekokatolickiej Przemienienie Pańskiego w Monastercu. Po 1947 r. opuszczona, od 1968 r. używana jako kościół rzymskokatolicki. Architektura i wyposażenie. Budowla orientowana, konstrukcji zrębowej, ściany oszalowane deskami. Poszczególne części świątyni wzniesione na planie kwadratów. Do sanktuarium przylegają dwie zakrystie, nawa szersza od pozostałych części, na zrębie babińca słupowa wieża. Nad sanktuarium i nawą dach namiotowy z latarnią. Wszystkie kryte blachą.Zachowany w całości ikonostas, po przycięciu przesunięto na tylna ścianę sanktuarium, odcięte skrajne elementy ustawiono po bokach. Przed nim polichromowany ołtarz cerkiewny z cymborium na kolumnach. Na ścianach i stropach dobrze zachowana polichromia."
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska
Okolice Bezmiechowej należą do bardzo cennych przyrodniczo. Znajdują się tu dwa rezerwaty: "Dyrbek" i "Buczyna w Wańkowej" (ponoć powołane tylko po to aby zablokować inwestycje turystyczne, w tym budowę wyciągów narciarskich) położone na terenie Parku Krajobrazowego Gór Słonnych (miał być otuliną projektowanego Turnickiego Parku Narodowego, którego powstanie mimo naszych starań tj. starań Stowarzyszenia na Rzecz Turnickiego Parku Narodowego [stowarzyszenie też nie zostało zarejestrowane, z naszej winy] zablokowały samorządy). Obszar ten jest częścią europejskiej sieci ochrony przyrody NATURA 2000. Są tu dwa obszary: Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk "Góry Słonne" i Specjalnej Obszar Ochrony Ptaków NATURA 2000 "Góry Słonne", który obejmuje nie tylko pasmo gór Słonnych, ale także pasmo Chwaniowa i część Turnicy. http://obszary.natura2000.org.pl/index_areas.php?rek=471
Fot. Mariusz Strusiewicz Puszczyk uralski - pisklę
W ostoi występują 24 gatunki ptaków wymienione z załączniku I Dyrektywy Ptasiej. 9 gatunków mieści się w kryterium wyznaczenia ostoi: orzeł przedni 4-5 par, orlik krzykliwy 30-40 par, derkacz, 100-200 par, dzięcioł biąłogrzbiety 20-40 par, dzięcioł trójpalczasty 5-10 par, puszczyk uralski 50-80 par, muchołówka mała 200-400 par. Są to u nas gatunki lęgowe. Dane zaczerpnęłam z wyjątkowo ciekawej bezpłatnej publikacji naszego Kolegi ze Stowarzyszenia Przemysława Kunysza "Atlas Obszaru Ochrony Ptaków NATURA 2000 "Góry Słonne przewodnik"wydanej przez Zespół Parków Krajobrazowych (można ją otrzymać pisząc do dyrekcji zespołu) www.parkiprz.itl.pl Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk Góry Słonne chroni 7 siedlisk przyrodniczych i 12 gatunków zwierząt wymienionych w dyrektywach. To przede wszystkim jest to ostoja fauny puszczańskiej. Celem ochrony jest zachowanie właściwego stanu siedlisk leśnych i nieleśnych z bogactwem flory i fauny.
Fot. Mariusz Strusiewicz Derkacz (Crex crex)
Warto zapoznać się z naprawdę dobrym przewodnikiem po tej części naszego regionu. Polecam z czystego serca. Piotr Krzywda "Bieszczady i Góry Sanocko-Turczańskie przewodnik, atlas mapa" "7. Do szybowiska w Bezmiechowej
Fot. Arek Bulanda
Ze szczytu Kamionki schodzimy na teren szybowiska, przy którym stoi budynek szkoły szybowcowej z hotelem i regionalną "Karczmą u Nica". Dotąd spod Słonnego 1.10 godz., z powrotem 1.20 godz. [...]".
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska
Przez Bezmiechową przebiega międzynarodowy szlak rowerowy Zielony Rower Greenway Karpaty Wschodnie - symbol R-61. Po stronie polskiej biegnie on od granicy Państwa z Ukrainą w Krościenku przez Brzegi Dolne-Wańkową-Olszanicę-Bezmiechową-Lesko-Bóbrkę-Solinę-Wołkowyję-Bukowiec-Terkę-Cisną-Roztoki Górne, gdzie opuszcza nas kraj przez Przełęcz nad Riztokami. Długość trasy 104,9 km, suma podjazdów 896 (w drugą stronę łatwiej albowiem tylko 468, czas przejazdu ponad 6 godzin. Trasa w większości biegnie drogami asfaltowymi. Niestety, są odcinki bardzo niebezpieczne wiodące głównymi arteriami komunikacyjnymi Bieszczadów. Odcinek Brzegi-Lesko polecam z całego serca.
Fot. Robert Mosoń
Jacek Polakiewicz w swoim jakże godnym polecenia przewodniku "Przewodnik rowerowy Olszanica i okolice na tydzień" proponuje następujące trasy: Trasa 2: Dawne dominium Kmitów, czyli średniowieczne ruiny, klasztorne mury,murowane kościoły i cerkwie, synagoga i kirkut. Dystans 49,3 km, przewyższenie 565 m, czas efektywny 2 godz.40 min. Olszanica-Bezmiechowa Górna-Manasterzec-Sobień /ruiny zamku/-Załuż-Zasław-Zagórz-Marymont /klasztor/-Wielopole-Góra Postołowska-Postołów-Lesko-Glinne-Podkamionka-Uherce Mineralne-Olszanica Trasa łatwa kondycyjni, nieco zawiła orientacyjnie, dedykowana osobom nastawionym na zwiedzanie. Łączy praktycznie wszystkie zabytkowe obiekty położone na zachód od Olszanicy , a więc na terenie dawnych dóbr magnackiego rodu Kmitów.
Fot. Grzegorz Buczek Bezmiechowa tuż przed szybowiskiem
Trasa 6: Gór Słonnych ujeżdżanie, czyli szybowce nad Bezmiechową Olszanica-Uherce-Rudenka-Bezmiechowa-Góra Kamionka/ośrodek szybowcowy-Słonny 668-Przysłup 658-Przełęcz Przysłup-Tyrawa Wołoska-Rozpucie-Zawadka-Sańkowa-Rakowa-Paszowa-Wańkowa-Olszanica Dystans 48,6 km, przewyższenie 895,czas efektywny 3 godz. 10 min. Trasa dość trudna. Warto jednak na wstępie zaznaczyć, iż gros decydujących o tym cech skumulowało się na pierwszych dwudziestu kilometrach. Pozostały dystans to przysłowiowa bułka z masłem."
Fot. Andrzej Krzyżanowski Taki znak znajduje się w linii prostej z 500 m od budynków na szybowisku
W 2009 r. studenci wytyczyli trzy ścieżki spacerowe wokół Bezmiechowej. Pierwsza z nich oznakowana na czerwono zwana rektorską wiedzie przez Monasterzec do rezerwatu "Sobień" słynnego z ruin zamku Kmitów i ma kształt pętli. Druga im. Marii Czerkawskiej prowadzi do Rudenki, a trzecia im. gen.pilota Tadeusza Góry po Parku Krajobrazowym Gór Słonnych. Szczegóły na http://glob.prz.edu.pl/szlaki-turystyczne-aos-bezmichowa
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska
Okolica Bezmiechowej słynie z rolnictwa. Tu mieszkają państwo Bobakowie, mają hodowlę owiec i krów, polecam produkowane przez nich sery podpuszczkowe: pyszny bundz i ser typu oscypek oraz miód. Można je nabyć bezpośrednio w gospodarstwie "Bacówka pod szybowiskiem" lub na solińskiej zaporze. Telefon kontaktowy: 601 199 720. Sery są pyszne, oczywiście te robione na miejscu.
For. Arek Bulanda Okolice Bezmiechowej powoli turystycznie rozwijają się. Jest tu ośrodek szkoleniowy, który czasami przyjmuje turystów. . U podnóża znajduje się kilka gospodarstw agroturystycznych. W Olszanicy jest się dawny ośrodek rządowy ODK zwany obecnie Pałacem Biesa. Warto wiedzieć, że w budynku Politechniki jest wieża widokowa z której można czasami skorzystać, bywa, że Lotnicy pozwalają zajrzeć do hangaru i nie tylko. Działa także godna polecenia restauracja Kamionka.
Fot. Robert Mosoń Wieża na punkcie widokowym
Opracowanie Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski, pilot wycieczek 502 320 069 Polecam nasze usługi przewodnickie - cena od 250 zł netto, od 350 brutto faktura VAT. Programy wycieczki przygotowuję indywidualnie dla każdej grupy dostosowując je do możliwości finansowych i zainteresowań grupy. Proszę o kontakt telefoniczny 502 320 069 Bieszczady i okolice oferują dla grup zorganizowanych multum atrakcji, wśród nich są: wycieczki górskie, wycieczki po ścieżkach dydaktycznych, spacery po górskich dolinach, miejscach cennych przyrodniczo, wycieczki rowerowe, spływy kajakowe i na pontonach, jazda konna pod okiem instruktora, bryczki, wozy traperskie, prelekcje, pokazy filmów przyrodniczych, diaporam, warsztaty przyrodnicze, warsztaty kulturowe, warsztaty fotografii przyrodniczej, , wizyty w wielu ciekawych miejscach np. hangary na szybowisku w Bezmiechowej, bacówkach z serami Bacówka Nikosa 504 750 254, zwiedzanie muzeów, galerii, cerkwi i dawnych cerkwi, ruin, "zaliczanie" punktów widokowych, nawiedzanie sanktuariów, izby pamięci prymasa Wyszyńskiego, spacer po udostępnionych turystycznie rezerwatach, rejsy statkiem po Jeziorze Solińskim, żaglowanie po Jeziorze Solińskim spotkania z naukowcami, ludźmi kultury, artystami itd. np. przy ognisku, zakup ziół i przypraw u Adama (Numer telefonu do Adama 723 652 669, towar można zamówić drogą pocztową.) itp. Koszt obiadu to w przypadku grup młodzieżowych jest od 15 zł do 25 zł. W tym roku mamy bardzo rozwiniętą ofertę edukacyjną na którą składają się warsztaty i prelekcje: kulturowe, przyrodnicze, związane ze starymi rzemiosłami, fotografii przyrodniczej itd. Cena od 800 zł/grupa warsztaty przyrodniczo-fotograficzne, od 12 zł/os warsztaty pieczenia chleba i proziaków, robienia masła i smażenie konfitur.
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska
Polecam Park Krajobrazowy Gór Słonnych http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=189&Itemid=197 Szybowisko https://www.facebook.com/Bezmiechowa
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska Przed szkołą w Bezmiechowej
Olszanica i okolice http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=278&Itemid=344 Jezioro Myczkowieckie i okolice http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=279&Itemid=345
Fot. Marta Kurasz Olszanica
My na facebooku Grupa Bieszczady https://www.facebook.com/groups/305179576263122/ https://www.facebook.com/grupabieszczady Polska Niezwykła https://www.facebook.com/groups/494010277310428
Fot. Arek Bulanda
|