Zaloguj



Licznik odwiedzin

DziśDziś376
WczorajWczoraj628
RazemRazem3327925
Solina
Wpisany przez Redakcja   

 

Współczesna Solina to jedna z najbardziej znanych, turystycznych  miejscowości w naszym kraju. Położna jest w trzech miejscach. Osiedle znajduje się w bocznej dolince przed mostem na Jeziorze Solińskim, a część turystyczna koncentruje się na obu krańcach zapory. Zapora mająca charakter deptaka łączy wzgórza Płasza i Jawor. Po stronie Płaszy koncentrują się ośrodki wypoczynkowe, kilkanaście domów przeważnie oferujących noclegi, coraz więcej drewnianych domków, stoiska handlowe, bankomat, przystanki autobusowe, a u podnóża góry elektrownia i cmentarz. Po stronie Jaworu są restauracje, stoiska handlowe, przystanie dla statków, duży gminny parking z toaletami oraz rozrzucone na dość dużej przestrzeni domy oraz coraz bardziej popularny ośrodek-gospodarstwo agroturystyczne "Za Potokiem". Osobno, z dala od zapory położony jest dawny ośrodek wojskowy "Jawor" do którego wiedzie osobna droga, od krzyżówki jest to 11 km. W związku z tym, że współczesna Solina topograficznie nie ma wiele wspólnego z tą dawną, która w większości spoczywa na dnie Jeziora Solińskiego prezentację podzieliła na dwie części. Tę związaną z miejscowością turystyczną i na tę historyczną.

 

Fot. Jacek Bis

 

W sezonie letnim w centrum Soliny przebywają setki tysięcy turytów, ale na obrzeżach panuje dzika przyroda. Na terenie współczesnej miejscowości znajduje się krajobrazowy rezerwat "Nad Jeziorem Myczkowiekim" powołany w 2003 r. na pow. 164, 17 ha. Leży on na lewym brzegu Jeziora Myczkowieckiego pomiędzy współczesną Soliną, Myczkowcami i nieistniejącą wsią Bereźnica Niżna. Powołując rezerwat nie tylko chroni się cenne zbiorowiska leśne ale także ogranicza inwestycje. Szczególnie jeżeli chodzi o budowę wyciągu narciarskiego.  Domki budowane są już na Berdzie, nieopodal terenu chronionego. Teren ten słynie z bioróżnorodności, w rezerwacie występuje pona 230 gatunków roślin naczyniowych, w tym rośliny ciepłolubne, kilka gatunków chronionych grzybów, liczne gatunki ptaków, zachodzi  tu niedźwiedź, wilki, ryś, a bytują sarny i jelenie. Jezioro Myczkowieckie zimą jest ważną ostoją ptaków wodnych. Rezerwat ma charakter leśny, poniżej 500- 550 m n.p.m. dominuje grąd subkontynentalny, a powyżej buczyna karpacka. W partiach grzbietowych Berda występują wychodnie skalne.

 

Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska "Nad Jeziorem Myczkowieckim"

 

San i jego dopływy to typowe górskie rzeki, które charakteryzuje duża różnica w wielkości przepływającej wody.  W czasie gwałtownych opadów bardzo szybko przybierają i często rozlewają się powodując powódź. Już władze austriackie planowały okiełznanie rzeki, pod koniec XIX w. podjęto San na wysokości Soliny stałym obserwacjom hydrologicznym, najniższy zanotowany stan wody wynosił 0,7 m3/s, a największy 1400 m3/s. Jak wyglądała okolica na początku XX w. wiemy z kilku zachowanych fotografii i m.in. opisu F. Antoniego Ossendowskiego zawartego w jakże ciekawej książce "Karpaty i Podkarpacie Cuda Polski": "W górzystym kraju, ponad sfałdowanymi wzgórzami, panuje wysoko się wznoszący jawor; po brzegach Sanu i Solinki usadowiły się wsie Myczkowce, Bóbrka, Solina i Wołkowyja. Wre tu praca nad związaniem ich drogą szosową i motami z Lutowiskami, Łupkowem i Leskiem, aby ludności otworzyć dostęp do rynku zbytu. Koło Myczkowiec San przebija sobie drogę w kamienistym zworze i kluczy zawiłymi pętlami o kilku brodach, dostępnych wyłącznie przy małej wodzie. W czasie wylewu to "Zasanie" odcięte zostaje od świata i pozostawione własnemu losowi. Ciężki są tu warunki dla inżynierów i robotników budujących drogi. Dynamit i piroksylina strącają nawiasy skalne, zrywają całe warstwice piaskowców, tworząc gzymsy, którymi biegnie równa, twarda nawierzchnia drogi; z odłamków poszarpanych skał układane są ochronne skarpy, wały i progi przybrzeżne."

 

Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska Płat czosnku niedźwiedziego na zboczach Czulni pomiędzy Lekiem, a Zwierzyniem

 

Józef Budziak "Dzieje Leska 1918-1939"

"W okresie międzywojennym panowano budowę elektrowni wodnych w Myczkowcach i Solinie, ale przed wybuchem II wojny światowej nie doszło do realizacji tych zamierzeń.  Elektrownię wodną w Myczkowcach postanowiła zbudować prywatna Spółka Towarzystwa Akcyjnego "Elektrosan", powstała w 1921 r. Wykonano projekt, stanął budynek administracyjny, przystąpiono do robót konstrukcyjnych, ale po dwóch latach zostały one przerwane. W obliczu trudności, jakie przeżywała Spółka, udziały wykupiło państwo, pragnąc utrzymać w swoich rękach przyszłą ważną inwestycję. Ale rząd również nie dysponował odpowiednimi środkami, toteż do projektu powrócono dopiero w 1938 r. Wtedy to powołano do życia Dyrekcję Zabudowy Górnych Dopływów Wisły, która w pierwszym rzędzie podjęła starania o wznowienie inwestycji w Myczkowcach. Sporządzono nowe plany, rozpoczęto budowę. Zdołano jedynie wykonać sztolnię we wnętrzu góry. Budowa elektrowni wodnych w Myczkowcach i Solinie weszła w skład Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP)."

 

Fot. Arek Bulanda http://awiator.blogspot.com/

 

 

 

 

Fot. Solina

 

 

Budowa Zespołu Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce przyczyniła się do gospodarczego rozwoju regionu.  Zostaje rozwinięta sieć elektryczna, powstaje infrastruktura drogowa, rozbudowano stację kolejową, miejscowi i setki osób z biedniejszych regionów Podkarpacia i Małopolski ale i z całego kraju znalazło tu zatrudnienie. Powstają osiedla mieszkaniowe w Solinie i Polańczyku, wysiedleni mieszkańcy zatopionych wsi otrzymali dobre rekompensaty, która także napędzały koniunkturę  w regionie. Polecam monografię "Elektrownia Wodna Solina im.Karola Pomianowskiego na Sanie" pod redakcją zespołu  naukową prof. dr. hab.inż. Janusza Dziewanowskiego

"Organizacja placu budowy i zaplecza
Uwagi ogólne
Projektowana budowa znajdował się w obszarach wyludnionych, pozbawionych infrastruktury komunikacyjnej (mało dróg, mostów), linii energetycznych oraz osiedli ludzkich. Problemy te łagodził nieco fakt, że poniżej przyszłej zapory w Solinie znajdowała się w końcowej fazie budowa stopnia wodnego w Myczkowcach.
W początkowej fazie budowy w Solinie korzystano z zorganizowanego tam zaplecza.
Duży projektowany zakres robót, ostre reżimy jakości wykonawstwa i krótkie terminy realizacji powodowały konieczność zastosowania wielu maszyn i urządzeń budowlanych, często pochodzących z importu.
Urządzenia betoniarni zakupiono w Czechosłowacji, płuczki do kruszywa i stoły wibracyjne we Włoszech, wibratory do betonu w Szwajcarii, a dźwigi linowe w Anglii.
Plac budowy był zorganizowany na lewym brzegu Sanu i przylegał bezpośrednio do zapory i elektrowni.


Obiekty i instalacje zaplecza technicznego

Drogi i mosty
Rozpoczęcie i prowadzenie robót budowlanych było uwarunkowane wykonaniem infrastruktury komunikacyjnej. Plac budowy należało połączyć z najbliższą stacją kolejową i z siecią dróg państwowych, oraz umożliwić komunikację po samym placu budowy.
Budowano drogi o szerokości korpusu 9 m, jezdni 6 m, nawierzchni asfaltowo-betonowej, na podbudowie z kamienia łamanego i warstwie filtracyjnej z piasku.
Należą do nich drogi:
- Uherce-Orelec-Bóbrka-Solina (10,7 km)
- Myczkowce-Bóbrka (4 km)
- drogi wewnętrzne, osiedlowe i budowlane (9,8 km).
Ogółem w ramach zagospodarowania placu budowy wykonano 24,5 km dróg.

Większość tych dróg jest w dalszym ciągu użytkowana jako lokalne i osiedlowe ciągi komunikacyjne.
Na drogach dojazdowych wykonano 2 mosty stałe żelbetowe o dopuszczalnej nośności 120 ton:
- na rzece Olszanaka w Uhercach o długości 40 mb,
- na rzece San w Solinie o długości 100 mb,
- oraz 3 mosty tymczasowe ( w obrębie placu budowy),
- Bayle'a w Zabrodziu
- łączące brzegi w osi zapory
- do transportu kruszywa z rynny zsypowej na prawym brzegu do przeróbki wtórnej.


Stacja kolejowo-przeładunkowa w Uhercach
Spodziewane dostawy materiałów i urządzeń pociągami wymusiły rozbudowę niewielkiej stacji kolejowej w Uhercach-Wygnance oddalonej od placu budowy o 13 km i dostosowanie jej do przyjmowania materiałów masowych.
W ramach jej rozbudowy wykonano i zainstalowano nowe tory na bocznicach, place i rampy przeładunkowe, magazyny, silosy do przeładunku cementu, wyładowarkę do rozładunku materiałów sypkich o wydajności 100 ton/godz, suwnice bramowe.
Urządzenia stacji przeładunkowej dostosowane zostały do przyjęcia rocznie 100 tys. ton kruszywa i 50 tys. ton cementu luzem i innych materiałów jak: tarcica, stal zbrojeniowa, maszyny, konstrukcje.

 

Fot.

 

 

Fot. Arek Bulanda http://awiator.blogspot.com/

 

Reasumując Zbigniew Kozicki "Zespół elektrowni wodnych Solina-Myczkowe"

"Kalendarium - kaskady rzeki San
1889 - rzeka San zostaje objęta programem stałych obserwacji i pomiarów hydrologicznych,
1901 - w Sejmie Galicyjskim po raz pierwszy zachęca się przemysłowców do wykorzystania energii wody,
1906 - inż. Karol Pomianowski publikuje "Zabudowa rzek zachodniej Galicji"
1920 - rozpoczęcie budowy stopnia wodnego i elektrowni Myczkowce przez belgijsko-francuskie Towarzystwo Akcyjne
- opracowanie pierwszego projektu stopnia wodnego i elektrowni przez prof. K. Pomianowskiego,
1923 - przerwano budowę (kryzys gospodarczy)
1932 - pierwsze opracowanie koncepcji elektrowni wodnej przez prof. K. Pomianowskiego,,
1934 - wielkie powodzie na rzekach Podkarpacia,
1935-1938 - studia nad wykorzystaniem energetycznym rzeki San na odcinku Solina - Myczkowce,
- opracowanie wstępnych projektów Myczkowiec i Soliny,
- lokalizacja i badania geologiczne doliny Sanu pod zaporę i elektrownię Solina,
1939 - wybuch II wojny światowej
1952 - opracowanie koncepcji energetycznego wykorzystania rzeki San przez Warszawskie Biuro Siłowni Wodnych i założenia budowy 17 stopni i elektrowni wodnych,
1952-1955 prace geodezyjne i geologiczno-inżynieryjne budowy "Myczkowce"
1955 - projekt techniczny stopnia wodnego i elektrowni wodnej Myczkowce,
1956 - rozpoczęcie budowy stopnia wodnego i elektrowni wodnej Myczkowce,
- projekt wstępny stopnia wodnego i elektrowni wodnej w Solinie,
1958 - zatwierdzenie projektu wstępnego przez MGiE,
1960 - zatwierdzenie decyzji o budowie stopnia wodnego i elektrowni wodnej w Solinie,
- sierpień - rozpoczęcie budowy w Solinie,
1961 - 4 sierpnia oddanie do eksploatacji stopnia wodnego i elektrowni wodnej w Myczkowcach, pierwszego z 17 planowanych stopni kaskady Sanu,
1968 - 20 lipca oddanie do eksploatacji stopnia wodnego i elektrowni wodnej Solina, drugi stopień kaskady Sanu."


Fot. Mariusz Strusiewicz Polańczyk


 

 


 

Dawna Solina

 

O Solinie zachowało się kilka wzmianek w kontekście ludowych wierzeń.  Przede wszystkim dzięki Oskarowi Kolberowi, który odwiedził wieś w 1885 r. Notatki są zawarte w monografii "Sanockie-Krośnieńskie":


„Za tym, że w górach, o których mówimy, była prastara ludność, przemawia jeszcze i ta okoliczność, iż w nich znajduje się język ściśniony, jakiego ani na Podgórzu, ani na równiach ruskich nie ma, i że lud górski ludzi ruskiego wyznania i języka spod gór przybywających Polakami nazywa, sam zaś dla siebie ma miano ‘horskii lude’. Dalej za stwierdzeniem naszym przemawia to, że górale mają obrzędy, o których już na Podgórzu dla wpływów różnych i dla większej tegoż ruchliwości nie słychać”.

"„Kradzieże są rzadkie, lecz zdarzają się rozboje. Ufność jednak tak wielka, że zostawiają drzwi tylko na skobel zamknięte, które każdy otworzyć może. Zapytany włościanin dlaczego drzwi nie zamknął, gdy wyszedł w pole, i co będzie jak kto obcy wejdzie do jego chałupy, odpowiedział: „No, to sobie spocznie i pójdzie”. - Nie pojmował bowiem, ażeby cośkolwiek kto mógł z chyży bez jego wiedzy zabrać.” (t. 49, s. 28)
„Trzech parobków wziąwszy się za ręce wraz [z] trzema dziewczętami trzymającymi również się za ręce, formują koło i kręcą się wkoło izby czas jakiś. Potem puszczają się wszyscy i parobcy odstąpiwszy od siebie parę kroków w swoich miejscach podskakują i obracają się, a dziewczęta biegają pomiędzy nimi jedna za drugą wężykowato i ci parobcy je chwytają. Jest to właściwie gra w kota i mysz w sposób taneczny przedstawiona. Gdy parobek którą złapie (gdyż dziewczęta starają się szybkością i zwinnością uniknąć uchwycenia ich), to muzyka robi nacisk: łap! - na który m się zatrzymuje.
Grają trzy osoby: dwie dziewki i parobek, który będąc kotem goni te dziewki koło stołu, [podczas] gdy one mu się przewijają, a on czyha na jedną z nich i chwyciwszy mówi: łap!”

O jednym z nich pisze Andrzej Potoki w "Bieszczadzkich losach": "Powszechnie wierzono w możliwość powrotu zmarłego w jego dawnej powłoce cielesnej. Taki przypadek miał się zdarzyć w Solinie. Mąż nieboszczyk przychodził do swojej żony przez rok. Pomagał jej w gospodarstwie i współżył z nią, w wyniku czego urodziła dziecko." Autor wspomina także o znanym zamawiaczu Michale Dańko z Soliny, on specjalizował się w zamawianiu broni myśliwskiej przed II wojną św.

 

Fot. Wacław Salwierz

 

Zygmunt Kozicki "Solina - tak tam było"

"2 października 1945 roku stacjonujący w Lesku żołnierze 34 pp rozjechali się po okolicznych wsiach, aby zgromadzić, przy pomocy rolników, paszę dla koni. Zwiad konny pułku zaatakowany został przez sotnię UPA stacjonującą w pobliskiej Bereźnicy Niżnej, położonej pomiędzy wzgórzami Grodzisko i Berdo. Po strzelaninie w wyniku której został ranny został polski żołnierz,zwiad konny pułku wycofał się do Leska. Jednak jeszcze tego samego dnia wieś Bereźnica Niżna została spacyfikowana. Zginęło kilka osób cywilnych i spłonęło kilka domów. Poszkodowani "banerowcy" w odwecie zaatakowali wsie Myczkowce i Solina. Bojówki UPA sotni "Brodycza" podeszły pod Solinę i od stron przysiółka Dział i dworu. Dokonano podpaleń sześciu zabudowań wiejskich i zamordowano dziesięciu mieszkańców wsi Solina.
Na lewym brzegu rzeki San, w przysiółku Podkaliszcze, spalone zostały zabudowania gospodarcze mieszkańców:
- Cmokiewicza Michała
- Podkalickiego Andrzeja
- Pawłowskiego Wojciecha
- Luca Józefa
- Podkalickiego Andrzeja
- Podkalickiego Józefa
Zgięli wówczas:
- Podkalicki Andrzej, s. Marcina, ur. 1906 r, miał 39 lat
- Lubas Stanisław, s. Tekli, ur. 1915 r.,miał 30 lat
- Podkalicki Michał, s. Józefa, ur. 1912 r., miał 33 lata
- Podkalicki Abdrzej, s. Wojciecha, ur. 1928 r., miał 17 lat
- Orłowski Wojciech, s. Wojciecha, ur. 1902 r., miał 43 lata
- Fundanicz Wojciech, s. Michała, ur. 1904 r., miał 41 lat
- Tkaczyszyn Michał, s. Antoniego, ur. 1909 r., miał 3 lat
- Podkalicki Jan, s. Józefa, ur. 1871 r., miał 74 lata
- Kozdrowski Michał, s. Eliasza, ur. 1911 r., miał 34 lata
- Orłowska Anna, c. Michała, ur. 1907 r., miała 38 lat.

Uroczystość pogrzebowa zamordowanych odbyła się 5 października 1945 r., a zwłoki pochowano we wspólnej mogile (nr. 44) na cmentarzu w Solinie. "

 

 

Polecam

Solina i Jezioro Solińskie

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=53&Itemid=291

Nad Jeziorem Solińskim

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=270&Itemid=336

 

Fot. Jacek Bis Światowy Zlot Morsów

 

Opracowanie Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski, pilot wycieczek, Marek Kusiak przewodnik górski

Polecam nasze usługi przewodnickie - cena  od 250 zł netto, od 350 brutto  faktura VAT. Programy wycieczki przygotowuję indywidualnie dla każdej grupy dostosowując je do możliwości finansowych i zainteresowań grupy. Proszę o kontakt telefoniczny Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski i turystyczny, pilot wycieczek 502 320 069 Bieszczady i okolice oferują dla grup zorganizowanych multum atrakcji, wśród nich są: wycieczki górskie, wycieczki po ścieżkach dydaktycznych, spacery po górskich dolinach, miejscach cennych przyrodniczo, wycieczki rowerowe, spływy kajakowe  i na pontonach, jazda konna pod okiem instruktora, bryczki, wozy traperskie, prelekcje, pokazy filmów przyrodniczych, diaporam,  warsztaty przyrodnicze, warsztaty kulturowe, warsztaty fotografii przyrodniczej,  wizyty w wielu ciekawych miejscach np. hangary na szybowisku w Bezmiechowej, bacówkach z serami Bacówka Nikosa 504 750 254, zagroda edukacyjna Serowy Raj w Bukowcu, sery można zamówić telefonicznie 697 761 807 zwiedzanie muzeów,  galerii, cerkwi i dawnych cerkwi,  ruin, "zaliczanie" punktów widokowych, nawiedzanie sanktuariów, izby pamięci prymasa Wyszyńskiego, spacer po udostępnionych turystycznie rezerwatach, rejsy statkiem  po Jeziorze Solińskim, żaglowanie po Jeziorze Solińskim spotkania z naukowcami, ludźmi kultury, artystami itd. np. przy ognisku, zakup ziół i przypraw u Adama (Numer telefonu do Adama 723 652 669, towar można zamówić drogą pocztową.) itp. Koszt obiadu to w przypadku grup młodzieżowych jest od 15 zł do 25 zł. W tym roku mamy bardzo rozwiniętą ofertę edukacyjną na którą składają się warsztaty i prelekcje: kulturowe, przyrodnicze, związane ze starymi rzemiosłami, fotografii przyrodniczej itd. Cena od 800 zł/grupa warsztaty przyrodniczo-fotograficzne, od 12 zł/os warsztaty pieczenia chleba i proziaków, robienia masła i smażenie konfitur.

 

Fot. Arek Bulanda Bezmiechowa http://awiator.blogspot.com/2016/

 

Myczków

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=255&Itemid=318

Bukowiec

 

Fot. Robert Mosoń Panorama z Korbani

 

Przewodnicy http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4&Itemid=28

Oferta http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3&Itemid=27

Stadniny http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=256&Itemid=319

Noclegi http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=23&Itemid=30

Agroturystyka

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=257&Itemid=320

 

Fot. Przystań statku Bryza w Polańczyku

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

..............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.........